Swim Open: Dwa dublety Polaków na początek zawodów w Sztokholmie

Swim Open: Dwa dublety Polaków na początek zawodów w Sztokholmie

Polscy pływacy wywalczyli pięć medali podczas pierwszego dnia prestiżowego mitingu Swim Open w Sztokholmie. Aż dwukrotnie cieszyli się z dubletu w konkurencjach męskich – najpierw zdominowali rywalizację na 200 m stylem klasycznym, a później również na 200 m stylem grzbietowym.

Reprezentanci Polski udali się do stolicy Szwecji, by zmierzyć się z wieloma gwiazdami światowego pływania i powalczyć o kwalifikację na najważniejsze międzynarodowe imprezy sezonu letniego. Już w inauguracyjnym dniu całych zawodów mieli kilka powodów do zadowolenia.

Sesję finałową otworzył bardzo dobry występ naszych żabkarzy. Jan Kałusowski i Dawid Wiekiera dopłynęli do mety finału A na dystansie 200 metrów na dwóch pierwszych pozycjach. Zawodnik Trójki Łódź wygrał zmagania z czasem 2:10.49. To trzeci wynik w jego karierze – gorszy od minimum na mistrzostwa świata o zaledwie siedemnaście setnych sekundy.

Niemal dwie sekundy za brązowym medalistą ubiegłorocznych mistrzostw Europy finiszował Wiekiera. Wynikiem 2:12.26 reprezentant KU AZS Politechniki Opolskiej wypełnił normę kwalifikacyjną nie tylko na Uniwersjadę, ale też na młodzieżowe mistrzostwa Europy.

Złoto i srebro dorzucili nasi grzbieciści. Ksawery Masiuk był zdecydowanie najlepszy w całej stawce zarówno w eliminacjach, jak i finale. Pływak AZS UW jako jedyny złamał barierę dwóch minut (1:58.46), ocierając się o minimum na czempionat globu w Singapurze (wynoszące 1:58.07). Z drugim wynikiem do mety finałowego wyścigu dopłynął Radosław Kawęcki z AZS AWF Warszawa (2:02.79).

Piąty medal dla naszej ekipy zapewnił na zakończenie dnia Konrad Czerniak. Doświadczony delfinista był trzeci na 50 m stylem motylkowym z rezultatem 23.54. Do minimum na mistrzostwa świata zabrakło mu tylko osiemnastu setnych sekundy. Na najniższym stopniu podium zawodnik Włókniarza Kalisz stanął razem z utalentowanym Duńczykiem Casperem Puggardem, natomiast ze złota cieszył się Kyle Chalmers z Australii, który wyprzedził Holendra Nylsa Korstanje. Finał B tej konkurencji wygrał Adrian Jaśkiewicz (23.96).

Dobre wyniki w sesji popołudniowej uzyskiwały również nasze reprezentantki. Tuż za pierwszą trójką bardzo mocno obsadzonej rywalizacji na 50 m stylem grzbietowym znalazła się Adela Piskorska. Pływaczka AZS UMCS Lublin uzyskała czas 28.23 i do brązowej medalistki - Marrit Steenbergen z Holandii - straciła tylko setną sekundy. Z kolei Zuzanna Famulok pierwszy raz w życiu złamała barierę dwóch minut na 200 m stylem dowolnym (1:59.84) i zajęła 5. lokatę w wyrównanej stawce kraulistek.

Po południu aż trzy polskie pływaczki pojawiły się w finale B na 50 m stylem motylkowym. Wyścig wygrała Julia Maik, która kilka godzin wcześniej była bardzo blisko awansu do finału A. Poranne zmagania ukończyła na 8. pozycji, ex aequo z Dayrną Nabojcenko z Czech. W repasażu lepsza była reprezentantka naszych południowych sąsiadów (26.41 – 26.78) i zawodniczka Włókniarza Kalisz walczyła ostatecznie o 9. miejsce w całych zawodach. Zrobiła to skutecznie, finiszując z czasem 26.71. Czwarta w tym wyścigu była Paulina Peda, a siódma do mety dopłynęła Wiktoria Piotrowska.

Z kolei Mikołaj Filipiak został sklasyfikowany na 12. miejscu na 400 m stylem dowolnym.  Z rywalizacji w finale B wycofał się natomiast Kamil Sieradzki, który w porannych zmaganiach był dziesiąty z wynikiem niewiele gorszym od rekordu życiowego (3:54.99). Na eliminacjach rywalizację zakończyli też Laura Bernat na 50 m stylem grzbietowym oraz Dominik Dudys na 50 m stylem motylkowym.

W Sztokholmie pojawiła się nie tylko nasza kadra, ale też przedstawiciele kilku polskich klubów. W sesji finałowej wystąpili reprezentanci AZS UW: Natalia Janiszewska była 15. na 50 m stylem grzbietowym, a Bartosz Brzozowski uplasował się na 14. lokacie na 200 m stylem grzbietowym. Dodatkowo trenujący w G-8 Bielany Warszawa Ukrainiec Nikita Szeremet zajął 14. miejsce na 50 m stylem motylkowym.

Wydarzeniem dnia w Sztokholmie był występ Lucasa Maertensa na 400 m stylem dowolnym. Niemiec został pierwszym człowiekiem w historii, który złamał w tej konkurencji barierę trzech minut i czterdziestu sekund, uzyskując czas 3:39.96. Tym samym po 16 latach odebrał rekord świata swojemu rodakowi, Paulowi Biedermannowi.

Zawody w Szwecji potrwają do wtorku. Eliminacje w kolejnych dniach będą się rozpoczynać o 9:30, blok z finałami B i C o 16:30, a start finałów A zaplanowano na 18:00.