Z jednym srebrnym medalem mistrzostw świata w Singapurze wracają do domu polscy pływacy. Ostatniego dnia imprezy w finałach płynęli Katarzyna Wasick i Ksawery Masiuk, ale nie zdołali wywalczyć krążków. Jedyne srebro dla biało-czerwonych wywalczył na dwieście metrów stylem motylkowym Krzysztof Chmielewski. 

Niedzielna sesja finałowa rozpoczęła się od ambitnej walki o medal na 50 metrów stylem grzbietowym Ksawerego Masiuka. Dwukrotny medalista z Budapesztu i Dauchy tym razem nie dał rady wbić się na podium i zajął czwarte miejsce. Wprawdzie popłynął minimalnie wolniej, niż w sobotnim półfinale, gdy pobił rekord Polski, ale tamten czas też nie dałby mu medalu.

To może być fantastyczna niedziela polskiego pływania na mistrzostwach świata w Singapurze. O medal na 50 metrów stylem dowolnym powalczy bowiem Katarzyna Wasick, a na 50 metrów grzbietowym Ksawery Masiuk. Do tego Wasick była najszybsza w półfinałach, a Masiuk uzyskał czwarty czas! 

Już w eliminacjach Wasick pokazała, że można na nią stawiać, bo bardzo pewnie – z czwartym czasem – awansowała do półfinału. Przy okazji uzyskała wynik 24.44 sek., czyli najlepszy czas w tym sezonie, co potwierdziło jej wysoką formę. Ten czas Wasick poprawiła jeszcze w półfinale, osiągając 24.19, co było znów jej najlepszym wynikiem w tym sezonie, ale także najlepszym czasem w półfinałach. 

Jakub Majerski był jedynym reprezentantem Polski, który w piątek awansował do półfinałów rywalizacji w mistrzostwach świata w pływaniu, które trwają w Singapurze, ale do finału nie zdołał się przebić. W sobotę do rywalizacji na swoich koronnych dystansach ruszają Katarzyna Wasick i Ksawery Masiuk. 

Majerski, który walczył ze zdrowiem, by móc wystartować w mistrzostwach świata, zrobił bardzo wiele, by wrócić do wysokiej formy. W eliminacjach nie miał żadnych problemów z awansem do półfinału, a czas 51.35 sek. był dziesiątym wynikiem. W półfinale popłynął na podobnym poziomie, tracąc tylko pięć setnych sekundy z porannego wyniku, ale to do awansu nie wystarczyło.

Jan Kałusowski był jedynym polskim pływakiem, który pokazał się w czwartek na pływalni w Singapurze. Polski specjalista od stylu klasycznego pewnie awansował do półfinału, ale w nim już sobie nie poradził tak dobrze i w piątkowym finale nie popłynie. Za to w piątek od rana na pływalni rywalizować będzie aż pięcioro biało-czerwonych.

Jest pierwszy polski medal w trakcie pływackich mistrzostw świata w Singapurze! Krzysztof Chmielewski po raz kolejny pobił rekord Polski i wywalczył srebro na dystansie 200 metrów stylem motylkowym. Tym samym powtórzył swój wyczyn sprzed dwóch lat, gdy na mistrzostwach świata w Fukuoce też zdobył srebro. 

Otylia Jędrzejczak, najwybitniejsza polska pływaczka, a od września 2021 roku prezes Polskiego Związku Pływackiego, przynajmniej do 2029 roku będzie zasiadać we władzach World Aquatics, czyli organizacji zarządzającej światowymi dyscyplinami pływackimi. Wybory władz na kolejną kadencję odbyły się we wtorek w Singapurze w trakcie kongresu World Aquatics. 

To będzie już druga kadencja Jędrzejczak w tym gronie. Jest ona również członkiem zarządu – w terminologii organizacji pływackich nazywane jest to „członek biura” – European Aquatics i w zarządzie światowej federacji jest przedstawicielem Europy.

Jeszcze na ostatnim nawrocie był trzeci, ale nie zdołał utrzymać medalowej pozycji! Kamil Sieradzki pięknie walczył w finale pływackich mistrzostw świata na 200 metrów stylem dowolnym i jest piątym pływakiem świata na tym dystansie. W środę kolejna wielka szansa Polaków na medal w Singapurze, bo w finale 200 metrów stylem motylkowym popłynie nowy rekordzista Polski Krzysztof Chmielewski.

Trójkę Polaków zobaczyliśmy w wieczornej sesji finałowej drugiego dnia mistrzostw świata w pływaniu, które trwają w Singapurze. Rewelacyjnie spisał się Kamil Sieradzki, który o ponad sekundę pobił rekord Polski na 200 metrów stylem dowolnym i z trzecim czasem awansował do wtorkowego finału!  

Sieradzki już w eliminacjach był szybki, mocno zbliżył się do swojego rekordu Polski i pewnie awansował do półfinału. W nim jednak popłynął znakomicie i bardzo szybko, a czas 1:45.00 zaskoczył nawet jego!

Dwa rekordy życiowe Zuzanny Famulok i Krzysztofa Chmielewskiego to najważniejsze momenty polskich pływaków podczas pierwszej sesji startowej mistrzostw świata, które rozpoczęły się w niedzielę w Singapurze. Wśród najlepszych pływaków z całego świata rywalizuje osiemnastu reprezentantów Polski.

Jako pierwszy na pływalni w Singapurze pokazał się Krzysztof Chmielewski, który o ponad sekundę pobił rekord życiowy na dystansie 400 metrów stylem dowolnym, który jest piątym najlepszym wynikiem na tym dystansie w historii polskiego pływania. Chmielewski nie przebił się do finału, ale trzeba podkreślić, że nie jest to jego koronny dystans i o sukcesy zamierza powalczyć na 200 metrów motylkowym. 

Strony