Największe gwiazdy polskiego pływania znów błyszczały na basenie bydgoskiej Astorii, gdzie w piątek rozdano kolejne medale zimowych mistrzostw Polski. Swoje drugie indywidualne złota w tym tygodniu w Bydgoszczy wywalczyli Krzysztof Chmielewski, Radosław Kawęcki, Paulina Peda czy Aleksandra Knop.
Od czwartku ponad 650 zawodników toczy rywalizację na torach bydgoskiej Astorii o miana najlepszych w 47 konkurencjach. Po świetnych wynikach na otwarcie po cichu liczono, że w kolejnym dniu zimowych MP doczekamy się następnych rekordów życiowych czy kraju.
W czwartek w Bydgoszczy rozpoczęły się zimowe mistrzostwa Polski w pływaniu. Na torach miejscowej Astorii nie zabrakło rekordów życiowych czy świetnych występów reprezentantów kraju. Dwa złota wywalczyli Katarzyna Wasick, dwukrotna medalistka grudniowych MŚ w Budapeszcie, czy Ksawery Masiuk. Na najwyższym stopniu podium stanęli też m.in. olimpijczycy – Radosław Kawęcki, Kacper Majchrzak i Paulina Peda.
Basen bydgoskiej Astorii ponownie stał się areną goszczącą najlepszych polskich pływaków. Przez cztery dni rywalizacji na pływalni w grodzie nad Brdą wystartuje ponad 650 uczestników, w tym niemal wszyscy członkowie kadry narodowej seniorów. Dla Bydgoszczy są to kolejne – po czempionatach organizowanych w 2021 i 2022 roku – zimowe MP na krótkim basenie.
Ponad 650 zawodników zgłosiło się do udziału w zimowych mistrzostwach Polski w pływaniu, które w czwartek rozpoczną się w Bydgoszczy. Na starcie będzie można zobaczyć między innymi reprezentantów Polski, którzy dopiero co wrócili z bardzo udanych dla siebie mistrzostw świata w Budapeszcie.
Startujący będą walczyć o medale w kategoriach open, młodzieżowców (19-23 lata) i juniorów (17-18 lat). – Jesteśmy świeżo po bardzo udanych mistrzostwach świata, z których wróciliśmy z pięcioma brązowymi medalami i wieloma rekordami kraju. To buduje i nastraja optymistycznie przed walką na krajowym podwórku – mówi prezes Polskiego Związku Pływackiego, Otylia Jędrzejczak.
Poznaliśmy zwycięzców tegorocznych rozgrywek Amatorskiej Ligi Splashball! Cykl turniejów piłki wodnej dla amatorów zwieńczył wielki finał rozegrany w Warszawie na obiekcie Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Pierwsze miejsce zajęła miejscowa drużyna AZS Old Boys.
Turniej finałowy odbył się w niedzielę 15 grudnia przy ulicy Trojdena. Wystąpiło w nim 8 ekip, które przebrnęły eliminacje rozgrywane wcześniej w kilku lokalizacjach w całym kraju. Po dwóch przedstawicieli miały Warszawa, Łódź i Bytom, a po jednym Kraków i Poznań.
To były najlepsze w historii – pod względem liczby zdobytych medali – mistrzostwa świata na krótkim basenie w wykonaniu polskich pływaków. Pięć brązowych krążków, do tego masa rekordów Polski i rekordów życiowych. Biało-czerwoni udowodnili w Budapeszcie, że należą do światowej czołówki. A przed nimi kolejne lata, które mogą oznaczać pasmo sukcesów.
Każdy kolejny dzień zawodów w Dunaj Arenie przynosił reprezentantom Polski nowe rekordy i medale. Zarówno te indywdualne, jak i sztafetowe. Malkontentom, którzy zakładali niski poziom zawodów kilka miesięcy po igrzyskach, wytrącono argumenty już na początku, kiedy rozwiązał się worek z rekordami świata. Tych w całych mistrzostwach ustanowiono ponad 30.
Pięć brązowych medali – to dorobek polskiej reprezentacji w pływackich mistrzostwach świata na pływalni 25-metrowej, które zakończyły się w niedzielę w Budapeszcie. Ostatni krążek do polskiego worka dorzuciła Katarzyna Wasick, która zajęła trzecie miejsce na dystansie 50 metrów stylem dowolnym.
Tym razem bez medalu, ale za to z dwoma pewnymi awansami do finałów, które dają nadzieję na sukcesy ostatniego dnia. Polscy pływacy mają zatem na swoim koncie nadal cztery brązowe medale mistrzostw świata w Budapeszcie, ale w niedzielę powalczą, by powiększyć ten dorobek. Dwie szanse są już pewne, a o kolejne będą starać się w trakcie niedzielnej porannej sesji.
W sobotę swoją drogę po medal na koronnym dystansie, czyli 50 metrów stylem dowolnym, rozpoczęła Katarzyna Wasick. Polka najpierw uzyskała trzeci czas eliminacji, a następnie – trzeci czas półfinału. To pokazuje, że w niedzielnym finale powinna liczyć się w walce o miejsce na podium.
Polska sztafeta mieszana 4x50 metrów stylem zmiennym sięgnęła po brązowy medal pływackich mistrzostw świata na pływalni 25-metrowej, które trwają w Budapeszcie. Tym razem na podium w pięknej Duna Arenie weszli Kornelia Fiedkiewicz, Katarzyna Wasick, Piotr Ludwiczak i Kamil Sieradzki. Dla dwóch ostatnich to drugi wywalczony w Budapeszcie krążek.
Biało-czerwoni już bardzo dobrze spisali się w eliminacjach, awansując do finału z trzecim czasem. Finał z udziałem polskich pływaków otwierał popłudniową sesję i otworzył ją w najlepszy możliwy sposób. Polacy, płynący po kolei w składzie Ludwiczak, Sieradzki, Fiedkiewicz i Wasick uzyskali czas 1.28.80, co jest nowym rekordem Polski.