Swim Open: Laura Bernat z minimum na mistrzostwa świata!

Trzeci dzień rywalizacji w Swim Open w Sztokholmie przyniósł naszej reprezentacji kilka powodów do radości. Na dystansie 200 m stylem grzbietowym Laura Bernat zdobyła srebro i wypełniła minimum na mistrzostwa świata, natomiast w wyścigach finałowych wśród mężczyzn triumfowali Ksawery Masiuk i Adrian Jaśkiewicz.

Bernat już rano zaatakowała normę kwalifikacyjną na czempionat w Singapurze (2:11.08) - wtedy jeszcze nieskutecznie. Cztery długości basenu przepłynęła bowiem w 2:11.45. Wyprzedziła ją tylko Lise Seidel z Niemiec, a do finału z czwartym wynikiem weszła druga z Polek - Adela Piskorska (2:13.58).

Za drugim podejściem reprezentantka AZS UW dopięła swego. Po południu Bernat dobrze rozłożyła siły i uzyskała 2:10.41, zostając szóstą osobą z naszego kraju, która w tym roku wypełniła minimum na lipcowe mistrzostwa świata. Dopiero na ostatnich metrach wyprzedziła ją mocno finiszująca Hiszpanka, Estella Tonrath (2:10.29). Piskorska, która bardzo odważnie otworzyła wyścig finałowy i na półmetku nawet prowadziła, ostatecznie była czwarta z rezultatem 2:11.88. 

Nasza kadra na swoje konto dopisała w poniedziałek jeszcze dwa złote medale – oba wywalczone przez klubowych kolegów z AZS UW. Najpierw na dystansie 200 m stylem motylkowym triumfował Adrian Jaśkiewicz. Urodzony w 2002 roku pływak uzyskał drugi czas w swoim życiu (1:57.50), docierając do mety przed Casperem Puggaardem z Danii (1:58.49) i Samuelem Kostalem ze Słowacji (1:58.99).

Masiuk swoje trzecie złoto w stolicy Szwecji wywalczył ponownie w stylu grzbietowym – tym razem na dystansie 100 metrów. Całkowicie zdominował finałowy wyścig, zanotował wynik 53.09 i wyprzedził Niemca Lukasa Maertensa o ponad sekundę. Co więcej, cieszył się z rekordu zawodów, po trzech latach odbierając go Robertowi Glincie z Rumunii.

W finale 50 m stylem dowolnym dobrze spisała się Julia Maik. Nasza reprezentantka zajęła 7. miejsce i uzyskała czas 25.46 - lepszy od minimum na Uniwersjadę oraz młodzieżowe mistrzostwa Europy. Tym osiągnięciem poprawiła również rekord życiowy (ustanowiony zaledwie kilka tygodni temu na PGE Grand Prix Pucharze Polski w Oświęcimiu) o jedną setną sekundy.

Na dwukrotnie dłuższym dystansie w gronie najlepszych zawodników pojawił się za to Dominik Dudys. Nasz kadrowicz z AZS AWF Katowice w eliminacjach zanotował rezultat 49.66, dzięki czemu był ósmy. Kilka godzin później ponownie złamał barierę pięćdziesięciu sekund (49.99) i uplasował się na tej samej pozycji. Wygrał faworyt, Kyle Chalmers z Australii (48.03).

W tej konkurencji zaprezentował się jeszcze Ksawery Masiuk. Rano był 14. (50.26) i wycofał się z finału B, by wszystkie siły skupić na starcie w stylu grzbietowym. Na eliminacjach udział w rywalizacji na 200 m stylem klasycznym zakończyła też Barbara Mazurkiewicz (12. miejsce z czasem 2:39.87).

W sesji popołudniowej pojawili się nie tylko członkowie naszej reprezentacji, ale też przedstawiciele kilku drużyn klubowych. Najwyżej uplasowali się zawodnicy AZS UMCS Lublin: Klara Kowalska i Adam Mróz, którzy w swoich konkurencjach wywalczyli awans do finałów A. Kowalska była 7. na dystansie 400 m stylem dowolnym z wynikiem 4:23.13, a Mróz zajął tę samą lokatę na 400 m stylem zmiennym pokonując osiem długości basenu w 4:39.30.

Z kolei w finałach B wystąpili jeszcze Bartosz Brzozowski z AZS UW (10. na 100 m stylem grzbietowym), jego klubowa koleżanka Natalia Janiszewska (11. na 200 m stylem grzbietowym z nowym rekordem życiowym 2:18.89) oraz trenująca na co dzień w Norwegii Nadia Dolaciak (15. na 200 m stylem klasycznym).

Rywalizacja w Swim Open potrwa do wtorku. Później biało-czerwoni rozpoczną już ostatni etap przygotowań do mistrzostw Polski. Czempionat w Lublinie odbędzie się w dniach 28 kwietnia - 1 maja.