Kolejny rekord Polski podczas MP w Lublinie. Są też trzy minima na MŚ

Kolejny rekord Polski podczas MP w Lublinie. Są też trzy minima na MŚ

Trzeci dzień mistrzostw Polski OPEN oraz młodzieżowców 19-23 lat, które odbywają się w Lublinie, ponownie przyniósł sporo emocji. Ekipa KU AZS UW ustanowiła nowy rekord Polski w mieszanej sztafecie 4x100 m stylem zmiennym. Troje zawodników wywalczyło natomiast kwalifikacje na mistrzostwa świata na kolejnych dystansach.

– Podczas najważniejszych imprez trzeba pływać szybko również podczas porannych sesji, więc trener wskazał, żebyśmy nie odpuszczali również w eliminacjach w Lublinie – mówił Ksawery Masiuk, który wziął sobie uwagę szkoleniowca do serca i podczas dwóch pierwszych dni osiągał minima na mistrzostwa świata już podczas sesji porannych. Nie inaczej było w środę, bowiem do finału wyścigu na 50 m stylem grzbietowym wszedł z czasem 24.89 s, który pozwolił mu na udział w zawodach w Singapurze również na swoim koronnym dystansie.

Medale mistrzostw Polski, które wspierają sponsor główny polskiego pływania PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Miasto Lublin, rozdawano jednak podczas popołudniowej sesji finałowej. A w niej rywalizację rozpoczęli zawodnicy startujący na 200 m stylem motylkowym.. Tym samym złoto zawisło na szyjach Aleksandry Knop (2:10.85, minimum na Uniwersjadę i ME U-23) i Adriana Jaśkiewicza (1:57.46, minimum na Uniwersjadę i ME U-23), srebro przypadło Wiktorii Piotrowskiej (2:16.04) i Damianowi Chrzanowskiemu (1:58.68), a brąz wywalczyli Klara Kowalska (2:16.63) i Błażej Dworakowski (1:58.68).

– Złoty medal zawsze cieszy i jestem trochę zaskoczona. Bardziej się cieszę z poprawienia rekordu życiowego, ale nie ukrywam, że poprzednie wyścigi sprawiły mi więcej radości. Czuję już trochę w nogach trudy trzech dni startów, ale mam jeszcze siłę, żeby powalczyć ostatniego dnia – mówi Knop.

Dla Jaśkiewicza był to pierwszy indywidualny złoty medal mistrzostw Polski seniorów w tej konkurencji. – Jestem zadowolony z tego jak popłynąłem – mówi złoty medalista. – Trochę doskwiera mi przeziębienie, walczyłem o minimum na mistrzostwa świata, jednak minimalnie zabrakło. Popełniliśmy gdzieś błąd, ale za chwilę mam mistrzostwa Europy do lat 23 i Uniwersjadę, więc podejdę do tych startów pełny optymizmu.

Następnie kibice obserwowali wyścigi na dystansie 50 m stylem grzbietowym i tutaj znów przed własną publicznością najszybsza okazała się Adela Piskorska (28,17 s), a jej czas pozwolił na osiągnięcie minimum na mistrzostwa świata. Druga była Varvara Hlushchenko (z czasem 28,44 s poprawiła swój rekord Polski 17-latków i uzyskała kwalifikację na MŚ i ME juniorów), a trzecia Paulina Peda (28,60 s). W męskiej rywalizacji zgodnie z przewidywaniami triumfował Masiuk (24,44 s, wynik o 0,02 gorszy od jego rekordu Polski sprzed trzech lat!), a na podium znaleźli się też Aleksander Styś (25.32 s, minimum na Uniwersjadę i ME U-23) i Tomasz Polewka (25.34 s).

– Czuję lekki niedosyt, ale też sądzę, że nie ma się co tym mocno przejmować. To i tak bardzo szybki czas, trzeci lub czwarty w mojej karierze. To bardzo szybkie pływanie. Trochę zabrakło mi spokoju. Na tym dystansie wszystko chce się robić szybko, a to machanie rękami nie zawsze daje pożądane efekty. Mamy jednak na to plan i będziemy nad tym pracować. Na pewno zapowiadają się ciekawe wakacje – komentuje Masiuk.

Kolejne finały to rywalizacja na dystansie 200 m stylem klasycznym. Cztery długości pływalni w Lublinie najszybciej pokonali Kinga Paradowska (2:31.05) i Jan Kałusowski, który wypełnił minimum na MŚ w Singapurze oraz Uniwersjadę (2:10.19). Srebro wywalczyli Paulina Baran (2:31.23, kwalifikacja na ME juniorów) oraz Dawid Wiekiera (2:11.13, minimum na ME U-23 i Uniwersjadę), a na najniższym stopniu podium stanęli Ewa Wrona (2:32.80) i Jan Gajda (2:15.70, minimum na ME i MŚ juniorów).

– Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się osiągnąć to minimum, bo w poprzednich zawodach trochę mi brakowało. Nie ukrywam, że chciałem popłynąć jeszcze szybciej i zaczaić się na rekord Polski, ale może zostawię to na Singapur – uśmiecha się Kałusowski. – Fajnie, że pobiłem swoją życiówkę. Przede mną jeszcze jeden start, czuję się dobrze i mam nadzieję, że tak pozostanie też do mistrzostw świata.

Ostatnia indywidualna środowa konkurencja to 400 m stylem dowolnym. W kobiecej rywalizacji mistrzynią Polski została Klaudia Tarasiewicz (4:15.55), druga była Aleksandra Polańska (4:20.90), a trzecia Natalia Duda (4:23.08). Wśród mężczyzn po raz ósmy w karierze na tym dystansie triumfował Filip Zaborowski (3:54.55). Srebro przypadło Mikołajowi Litoborskiemu (3:56.65), a brąz Jakubowi Walterowi (3:56.80).

Na koniec dnia odbyły się również mieszane starty sztafetowe 4x100 metrów stylem zmiennym. Złote medale trafiły do ekipy KU AZS UW, która ustanowiła nowy rekord kraju (3:48.75, Masiuk, Jaśkiewicz, Barbara Mazurkiewicz, Aleksandra Polańska), srebrne do KU AZS UW 2 (3:57.37, Laura Bernat, Filip Urbański, Maciej Guliński, Julia Kulik), a brązowe do Włókniarza 1925 Kalisz (3:58.96, Piotr Ludwiczak, Julia Maik, Paweł Smoliński, Aleksandra Cieplak).

W czwartek odbędzie się ostatni dzień zawodów. Tradycyjnie eliminacje rozpoczną się o godz. 9, a finały zaplanowano od godz. 17.