Alfa Gorzów Wielkopolski nowym liderem Ekstraklasy
Alfa Gorzów Wielkopolski nowym liderem Ekstraklasy
W trzeciej rundzie Ekstraklasy w piłce wodnej w sezonie 2025/2026 odbyły się trzy spotkania. W hitowym starciu Nekera AZS UW Waterpolo z ŁSTW Politechnika Łódzka górą byli gospodarze, a potknięcie łodzian wykorzystali zawodnicy Alfy Gorzów Wielkopolski, którzy znaleźli się na czele ligowej tabeli.

Gorzowianie objęli prowadzenie w rozgrywkach po wyjazdowym meczu z Waterpolo Poznań, wygranym 11:9. Podopieczni Grzegorza Knapa, Marcina Czapli i Macieja Chmielewskiego musieli się jednak mocno napracować, by wrócić do domu z trzema punktami.
Rywalizację lepiej rozpoczęli poznaniacy, którzy po pierwszej kwarcie wygrywali 3:1. W drugiej części kontynuowali dobrą grę do stanu 5:3. Wtedy przebudzili się goście, którzy po trafieniach Grzegorza Cegielskiego, Michała Bara i Aleksandra Wielocha wyszli nawet na prowadzenie. W trzeciej kwarcie jeszcze powiększyli swoją przewagę, ale przy wyniku 6:9 reprezentanci Waterpolo Poznań wcale nie złożyli broni. Ostatnie osiem minut rozpoczęli na tyle dobrze, że doprowadzili do remisu. Bramki Bartłomieja Kowalewskiego, Tomasza Różyckiego i Franciszka Mrowińskiego nie wystarczyły jednak do zdobycia choćby punktu. Ostatnie słowo należało bowiem do gości. In-In Tanie Ubezpieczenia Alfa Gorzów Wielkopolski wygrała po trafieniach Przemysława Brończyka i Grzegorza Cegielskiego w końcowych czterdziestu sekundach.
W drużynie z Poznania najbardziej wartościowym zawodnikiem został wybrany bramkarz Paweł Handze, natomiast tytuł MVP w ekipie Alfy zgarnął Oskar Szymonik.

Najciekawiej zapowiadającą się konfrontacją tej rundy była rywalizacja Nekera AZS UW z ŁSTW Politechnika Łódzka. Mecz dostarczył wielu emocji i zakończył się triumfem obrońców tytułu. Podopieczni Marcina Bara wygrali 10:7, przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę w ostatniej kwarcie.
Od pierwszych minut działo się bardzo dużo. Łodzianie szybko wyszli na prowadzenie, a po dwóch trafieniach późniejszego MVP, Dmytro Hupałowskiego oraz bramce Stefana Tomicevicia wygrywali nawet 3:1. Zawodnicy Uniwersytetu Warszawskiego doścignęli rywali już na początku drugiej części gry. Bardzo wyrównana walka sprawiła, że o wszystkim miały zadecydować końcowe fragmenty całego meczu.
W czwartą kwartę lepiej weszli podopieczni Edwarda Kujawy. Bramki Bartłomieja Troczyńskiego i Kacpra Ślusarczyka pozwoliły ŁSTW objąć prowadzenie 7:6. I kiedy wydawało się, że brązowi medaliści mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu przejmują inicjatywę, znów do głosu doszli gospodarze. Ostatnie minuty należały do nich. Najpierw dwukrotnie trafił Piotr Kędzior, później bramkę dorzucił Maksymilian Krakowiak, a wynik ustalił Aleksander Ozga, który trafił z rzutu karnego na dwie sekundy przed końcową syreną. Najbardziej wartościowym graczem w stołecznej drużynie został jej bramkarz – Dawid Jung.
W trzeciej rundzie zmierzyły się ze sobą jeszcze KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Job Center Mega-Invest Poland WTS Polonia Bytom. Mecze KSZO w tym sezonie są gwarancją wielu bramek. Nie inaczej było tym razem – w Rawszczyźnie padło ich aż 41, a całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 24 do 17.
Ogromny wpływ na wynik miały wydarzenia z pierwszej kwarty – wygranej przez bytomian aż 9:1. Dobra gra gości w pierwszych minutach pozwoliła im wypracować sobie zaliczkę, której zawodnicy Roberta Serwina – mimo bardzo ambitnej i walecznej postawy – nie byli już w stanie odrobić. W obu drużynach świetnie spisywali się liderzy i najlepsi strzelcy, wybrani później MVP: Bertalan Czegledy i Mateusz Bomba. Węgier, który prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników tego sezonu, dorzucił do swojego dorobku sześć bramek (podobnie jak jego kolega z drużyny Alan Rusewicz). Z kolei Bomba - król strzelców poprzednich rozgrywek – zanotował aż siedem trafień.
Następna kolejka odbędzie się już w sobotę, 22 listopada. Tego dnia rozegrane zostaną cztery mecze.



