Ekstraklasa: Alfa górą w hicie kolejki

In-In Tanie Ubezpieczenia Alfa Gorzów Wielkopolski wygrała najciekawiej zapowiadające się spotkanie siódmej kolejki Ekstraklasy w piłce wodnej z Job Center Mega-Invest Poland WTS Polonią Bytom. Hit rundy dostarczył wielu emocji, a o zwycięstwie zadecydowała bramka w końcówce czwartej kwarty.

Starcie drużyn z Bytomia i Gorzowa było bardzo wyrównany od pierwszej do ostatniej minuty. Raz z przodu byli gospodarze, raz goście, ale przez cały mecz żadnej z drużyn nie udało się wypracować nawet dwubramkowej przewagi. Po dwóch kwartach na tablicy wyników widniał remis 7:7, po trzech było 9:9 i losy spotkania miały się rozstrzygnąć w ostatnich minutach.

Czwartą kwartę lepiej rozpoczęli goście. Co prawda, gorzowianie najpierw nie trafili do siatki rywali z rzutu karnego, ale później na prowadzenie wyprowadził ich Grzegorz Cegielski. Następnie skutecznie odpowiedział Grzegorz Moś i wydawało się, że w regulaminowym czasie gry może paść remis. Tak się jednak nie stało. W ostatniej minucie sprawy w swoje ręce wziął Jakub Błoch. Jego celny rzut po kontrze dał Alfie prowadzenie 11:10. W ostatniej akcji meczu bytomianie nie zdołali wyrównać i wynik nie uległ już zmianie. Tytuł MVP trafił do Kamila Brzozowskiego (Polonia) i Michaiła Jazerskiego (Alfa).

Z pierwszego zwycięstwa w sezonie cieszyli się za to zawodnicy Waterpolo Poznań. W Termach Maltańskich podopieczni Tomasza Różyckiego pokonali UKS Neptun Uniwersytet Łódzki 13:5, a grający trener gospodarzy był jedną z bardziej wyróżniających się postaci na boisku. Do siatki rywali trafił czterokrotnie, podobnie jak Filip Borek. Do tego trzy trafienia dorzucił Adam Ptasznik, a dwa Bartłomiej Kowalewski. Poznaniacy szybko wypracowali sobie dużą przewagę, po dwóch kwartach wygrywali już 7:1 i w drugiej połowie kontrolowali spotkanie. Zarówno w obronie, jak i w ataku, spisali się na tyle dobrze, że tytuł MVP przyznano całej drużynie. Wśród gości doceniony został występ Jakuba Stachowiaka.

Niespodzianki nie było w Warszawie, gdzie zawodnicy Nekera AZS UW Waterpolo podejmowali Arkonię Waterpolo Szczecin. Broniący tytułu gospodarze cieszyli się z trzech punktów, ale zwycięstwo nie przyszło im wcale łatwo. To podopieczni Daniela Sochackiego lepiej rozpoczęli spotkanie. Po czterech minutach Arkonia prowadziła już 2:0 za sprawą dwóch trafień Patryka Paszuka. Stołeczni waterpoliści jeszcze przed końcem pierwszej kwarty doprowadzili jednak do wyrównania i w kolejnych ośmiu minutach trwała wymiana ciosów. Kluczowa dla losów meczu okazała się trzecia kwarta, którą warszawianie wygrali 3:0 (bramki zdobyli Aleksander Ozga, Maksymilian Krakowiak i Andrzej Maciejewski). Ostatecznie drużyna Marcina Bara triumfowała 10:7, a najbardziej wartościowymi graczami swoich zespołów zostali Aleksander Madej (AZS UW) i Konrad Czapczyński (Arkonia).

Komplet punktów do swojego konta dopisali jeszcze reprezentanci ŁSTW Politechnika Łódzka. W obfitującym w bramki spotkaniu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski wygrali aż 28 do 10.

Początek gry nie zapowiadał tak wysokiego zwycięstwa gospodarzy. To Maksymilian Walesic z KSZO cieszył się z pierwszego trafienia, a po czterech minutach łodzianie wygrywali tylko jedną bramką. W kolejnych minutach podopieczni Edwarda Kujawy byli już jednak nie do zatrzymania i zdecydowanie odskoczyli swoim rywalom. Aż osiem trafień zanotował Stefan Naćuk, który został również MVP całego spotkania. Skuteczni byli też Stefan Tomicević (5 bramek), Igor Piecuch (4) czy Maciej Kozera (3). Wśród gości najbardziej wartościowym graczem został za to młody Jan Pyrek – autor ostatniej bramki dla KSZO. Było to pierwsze trafienie w tym sezonie urodzonego w 2008 roku juniorskiego reprezentanta Polski.

Teraz w rozgrywkach czeka nas przerwa. Kolejne spotkania Ekstraklasy zostały bowiem zaplanowane dopiero na pierwszy weekend marca. W ósmej rundzie dojdzie do pierwszych starć rewanżowych. Nekera AZS UW zagra z KSZO, Arkonia podejmie Waterpolo Poznań, a hitem kolejki powinien być mecz Job Center Mega-Invest Poland WTS Polonia Bytom – ŁSTW Politechnika Łódzka.