Kadra seniorów w pływaniu trenuje w Bydgoszczy. "Marzymy o medalu w Paryżu"
Kadra seniorów w pływaniu trenuje w Bydgoszczy. "Marzymy o medalu w Paryżu"
W Bydgoszczy trwa zgrupowanie reprezentacji Polski seniorów w pływaniu. – Liczymy, że nasza współpraca z zawodnikami zaowocuje. Wraz ze sztabem mamy masę pomysłów – mówi Paweł Wołkow, nowy trener główny kadry biało-czerwonych.
To pierwsze zgrupowanie z udziałem nowego sztabu szkoleniowego reprezentacji, którą wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. Przed kilkoma dniami Wołkow zastąpił na stanowisku głównego trenera Piotra Gęgotka, a w gronie jego współpracowników znaleźli się m.in. Jakub Karpiński z AZS AWF Katowice czy Amerykanin Benjamin Loorz, który na co dzień opiekuje się Katarzyną Wasick, naszą wicemistrzynią świata i Europy na 50 m stylem dowolnym.
– Nie spodziewałem się, że zostanę trenerem główny. Bardziej przewidywałem, że przypadnie mi funkcja asystenta, mając świadomość, że kilku kadrowiczów jest moimi podopiecznymi. To wielka radość i spełnienie marzeń czy ambicji, ale też wielka odpowiedzialność, którą uświadamiam sobie z każdym kolejnym dniem. Współpracuję z Kubą Karpińskim, bardzo dobrym drugim trenerem, z którym świetnie się dogadujemy. Myślę, że ta współpraca zaowocuje, mamy masę pomysłów – mówi Paweł Wołkow.
Na współpracę z nowym szkoleniowcem głównym cieszą się aktualni kadrowicze. – Z trenerem Wołkowem znamy się doskonale. Wiem, jakim jest człowiekiem, że to właściwa osoba na tej posadzie. Szkoleniowiec główny jest bardziej od motywacji, a trener Paweł świetnie w tym się odnajduje – mówi Ksawery Masiuk (UKS G-8 Bielany Warszawa), jeden z reprezentacyjnych podopiecznych Wołkowa. – Z całym nowym sztabem trenerskim w kadrze znamy się bardzo dobrze. Szkoleniowcy wiedzą, jakie mamy potrzeby. Mam nadzieję, że kosmetyczne zmiany wyjdą nam tylko na lepsze – uważa Paulina Peda (AZS AWF Katowice).
Od 5 marca kadra narodowa seniorów trenuje na basenie bydgoskiej Astorii. Nowy sztab szkoleniowy reprezentacji ma do dyspozycji niemal wszystkich najlepszych krajowych pływaków, których co najważniejsze, omijają problemy zdrowotne. Z treningu na kilka dni, z powodu choroby, wypadł Jakub Majerski (AZS AWF Katowice). W mieście nad Brdą ćwiczą natomiast m.in. Masiuk czy Peda, którzy po lutowej Arenie Grand Prix Pucharu Polski w Lublinie mają już kwalifikacje na główną imprezę tego sezonu, czyli mistrzostwa świata seniorów w Fukuoce (23-30 lipca). Minimum w Aqua Lublin wypełnił również Krzysztof Chmielewski z Muszelki Warszawa.
– Wraz z trenerem planowaliśmy wywalczyć kwalifikację na MŚ, ale jestem zaskoczony osiągniętym czasem. Spodziewałem, że będą one bardziej odległe od „życiówek”, a byłem bliski ich poprawienia. Po zawodach w Lublinie czuję, że jestem z powrotem w treningu – opowiada 18-latek, który w zeszłym roku w Budapeszcie zdobył brąz MŚ na 50 metrów stylem grzbietowym. – Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mając w zeszłym roku brąz MŚ, teraz mam ochotę poprawić ten wynik, a przynajmniej go wyrównać – deklaruje siedmiokrotny medalista ubiegłorocznych MŚ juniorów w Limie.
– Na starcie sezonu nie zawsze szybko się pływa. Wypełnienie minimum na MŚ i uniwersjadę już w lutym wydawało się ciężkie do zrealizowania. Szliśmy swoim torem treningowym, licząc, że uda się zdobyć kwalifikacje może nie już w Lublinie, ale choćby w Oświęcimiu czy najpóźniej podczas MP w kwietniu. Jestem przeszczęśliwa, że udało mi się zakwalifikować na najważniejsze imprezy już w pierwszych zawodach. To daje komfort pracy i pozwala spokojnie ułożyć plan treningowy – dodaje z kolei Peda, uczestniczka igrzysk olimpijskich w Tokio.
Formę pozwalającą na wypełnienie minimum na MŚ w Japonii buduje w Bydgoszczy m.in. kolejny z olimpijczyków – Kamil Sieradzki (AZS AWF Katowice). 21-latek czuje jednak zadowolenie z dyspozycji na wstępie sezonu. Ponadto, dostrzega postęp, jaki wykonali członkowie kadry w ciągu ostatnich lat. – Jak na początek sezonu to jestem zadowolony z formy i wszystkich swoich startów w Lublinie. Popłynąłem 100 metrów kraulem szybciej niż na zeszłorocznych mistrzostw Europy w Rzymie, więc to świetny wynik – mówi Sieradzki. – Do reprezentacji przychodzi coraz więcej młodych zawodników z wysokimi aspiracjami, motywacją do treningów czy startów. Z roku na rok jest coraz lepiej – podkreśla.
Wołkow nie ukrywa, że światowy czempionat w Japonii to tylko przystanek w drodze do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. – To nasz główny cel. Do Paryża mamy zamiar zakwalifikować jak największą liczbę pływaków, a później powalczyć o jak najwyższe pozycje. We Francji chcemy obsadzić jak najwięcej miejsc w półfinałach i finałach. Z tyłu głowy są marzenia o medale, ale to są igrzyska i wszystko jest możliwe. Marzyć jednak trzeba – uważa szkoleniowiec. – Światowe okienko wypełniania minimów na Paryż otworzyło się z początkiem marca. Wraz z trenerem Karpińskim jesteśmy dopiero na etapie opracowywania krajowych zasad kwalifikacji. Na dziś będziemy robić pierwsze kwalifikacje na MŚ w Japonii. Masiuk już w tym sezonie pływał na poziomie minimum, tyle że w lutym. Liczę, że w Fukuoce popłynie równie dobrze jak na GP w Lublinie. Ogromne szanse na kwalifikacje mają też m.in. Laura Bernat czy Adrian Jaśkiewicz, nowy zawodnik naszej kadry, który już ociera się o te minima. Jest również choćby Radek Kawęcki, który ma wybitny organizm, dobrze trenuje i liczę, że w Paryżu zaliczy kolejne swoje igrzyska – dodaje Wołkow.
Zgrupowanie reprezentacji narodowej seniorów potrwa do soboty, 18 marca.