Puchar LEN: Udane występy Polaków w Alghero

Krzysztof Chmielewski i Klaudia Tarasiewicz wzięli udział w Pucharze LEN w pływaniu na wodach otwartych, który odbył się we włoskiej miejscowości Alghero. Na dystansie 10 km biało-czerwoni nie tylko zdobyli cenne doświadczenie, ale też zaprezentowali się z bardzo dobrej strony.

Chmielewski toczył zacięty bój z czołowymi specjalistami od pływania długodystansowego, takimi jak reprezentujący gospodarzy Gregorio Paltrinieri oraz Domenico Acerenza i 4. na igrzyskach w Tokio Matan Roditi z Izraela.

- Krzysztof długo był z przodu. Nie wychylał się, wychodził pierwszy po strefie odżywiania. Płynął mądrze. W czołówce było jednak pięciu Włochów, którzy ze sobą współpracowali i na czwartym kółku potraktowali go trochę ostrzej. Później przyblokowali go na boi nawrotowej. Musiał się na chwilę zatrzymać i uciekło mu kilka osób. Na ostatnim okrążeniu odrobił jeszcze z sześć pozycji, więc czuł się dobrze – mówił szkoleniowiec Chmielewskiego, Grzegorz Olędzki. - Cały czas się uczy, wyciąga wnioski. To było dla niego dobre przetarcie przed mistrzostwami Europy juniorów. Taki start, żeby sobie przypomnieć, o co w tym chodzi. Jest dobrze przygotowany – dodał.

Ostatecznie nasz reprezentant pojawił się na mecie na 8. pozycji. Uzyskał wynik 1:50:25.9. Na podium stanęli trzej Włosi. Wygrał Paltrinieri, przed Acerenzą i Marcello Guidim.

Z kolei w rywalizacji kobiet zaprezentowała się Klaudia Tarasiewicz. Zawodniczka MKP Szczecin zajęła 14. miejsce w 29-osobowej stawce, notując czas 2:01:03.9. Do zwyciężczyni wyścigu straciła niespełna dwie i pół minuty.

- U dziewczyn ułożyły się trzy grupy, które na początku płynęły równolegle. Później to się pozmieniało - jedna zyskiwała, a dwie traciły. Wszystko było kwestią tego, z którym pociągiem się człowiek zabierze – opowiadał szkoleniowiec Muszelki.

Walka o końcowy sukces była bardzo zacięta i wyrównana. Różnica pomiędzy medalistkami wyniosła na mecie zaledwie dwie dziesiąte sekundy. Nieoczekiwanie, najlepiej w takich okolicznościach poradziła sobie zaledwie 18-letnia Mira Szimcsak. Za Węgierką finiszowały dużo bardziej doświadczone i utytułowane Viviane Jungblut z Brazylii oraz Włoszka Rachele Bruni.

Kolejne zawody z cyklu Pucharu LEN odbędą się już po mistrzostwach świata. Najlepsi długodystansowcy zmierzą się ze sobą 10 lipca w Belgradzie.