Nie udało się Ksaweremu Masiukowi awansować do finału olimpijskiego wyścigu na 100 m stylem grzbietowym. Mimo że w kwalifikacjach Polak popłynął bardzo dobrze, to w popołudniowym półfinale zanotował dopiero szósty czas w swoim wyścigu i odpadł z rywalizacji na tym dystansie.

W porannym wyścigu Masiuk, który debiutuje na igrzyskach, zaprezentował się bardzo dobrze i pewnie go wygrał z czasem 53,08 s. Warto podkreślić, że po połowie dystansu nasz reprezentant utrzymywał tempo na rekord świata!

Bardzo dobrze popłynął Ksawery Masiuk w swoim pierwszym wyścigu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Nasz zawodnik pewnie wygrał swój wyścig kwalifikacyjny na dystansie 100 m stylem grzbietowym i awansował do finału!

Podczas niedzielnych zmagań w trakcie igrzysk olimpijskich polscy kibice skupili swoją uwagę na dwóch porannych startach z udziałem Dominiki Sztandery i Ksawerego Masiuka. Pierwsza z naszych zawodniczek wystartowała na 100 m stylem klasycznym kobiet. Niestety na metę przypłynęła dopiero ósma z czasem 1:07.22 i taka kolej rzeczy nie pozwoliła jej na awans do półfinału.

Polskie sztafety 4 x 100 metrów stylem dowolnym nie awansowały do wieczornych finałów igrzysk olimpijskich w Paryżu. Z rywalizacji na 100 metrów stylem klasycznym odpadł natomiast Jan Kałusowski. W niedzielę czekają nas biegi z udziałem Ksawerego Masiuka i Dominiki Sztandery.

 

Historyczne igrzyska rozpoczęły się na dobre dla polskich pływaków. Na olimpijskim basenie w Paryżu wystartuje rekordowa, 20-osobowa kadra biało-czerwonych, w której znalazło się 8 kobiet i 12 mężczyzn. Polacy bardzo chcieliby zakończyć 20-letnie wyczekiwanie na medal olimpijskie w pływaniu. Ostatnią zawodniczką, która stała na podium igrzysk, była w 2004 roku Otylia Jędrzejczak. Sponsorem głównym polskiego pływania jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

Większość z dwudziestoosobowej grupy pływaków, która przystąpi do rywalizacji w Paryżu zadebiutuje na igrzyskach. Znalezienie się w gronie olimpijczyków po raz pierwszy to wielka nobilitacja, ale też duże wyzwanie. Przekonała się o tym doskonale Otylia Jędrzejczak, która swój start w Sydney w 2000 roku pamięta doskonale.

– Na moje pierwsze igrzyska pojechałam typowo po naukę. Nie po to, by zdobywać medale. Półfinał 200 m stylem motylkowym pokazał jednak, że weszłam do finału z trzecim czasem i wszyscy zaczęli mi wieszać na szyi medal. To była dla mnie wielka presja – opowiada prezes Polskiego Związku Pływackiego, która w Sydney miała zaledwie 16 lat i była najmłodszą zawodniczką w całej reprezentacji naszego kraju.

Katarzyna Wasick, czołowa polska pływaczka, przeczytała treść ślubowania podczas uroczystości składania olimpijskiej przysięgi przez polskich sportowców przed startem igrzysk olimpijskich w pływaniu. W uroczystości, zorganizowanej w otwartym uroczyście w piątek Domu Polskim w Paryżu, wziął udział prezydent Andrzej Duda.

Zawodniczka AZS AWF Katowice, która w Paryżu wystartuje na dystansie 50 metrów stylem dowolnym, eliminacje ma zaplanowane na 3 sierpnia, a dzień później planuje wystąpić w olimpijskim finale. Wcześniej, bo już w sobotę, wystartuje w sztafecie 4x100 metrów dowolnym i z tego powodu nie weźmie udziału w wieczornej ceremonii otwarcia.

Wygodne apartamenty, sporo atrakcji, różnorodne jedzenie, ale spóźniające się non-stop autobusy – to pierwsze wrażenia polskich sportowców z wioski olimpijskiej w Paryżu. Wioski, która jest zbudowana naprawdę ze smakiem, choć okolice cieszącej się złą sławą dzielnicy Saint-Denis na pewno temu nie pomagały.

– Wioska jest dość duża, a uroku dodaje fakt, że zlokalizowana jest na obu brzegach Sekwany. Odległości nie są problemem, bo w poruszaniu się po wiosce pomagają nam nasze polskie rowery – opowiada pływaczka Paulina Peda z AZS AWF Katowice. Pływacy już w sobotę rozpoczną swoje olimpijskie starty w Paryżu.

Igrzyska olimpijskie budzą ogromne emocje nie tylko u kibiców, ale przede wszystkim u samych sportowców, którzy walczą o medale, rekordy i spełnienie swoich marzeń. Często w osiąganiu dobrych wyników pomaga im odpowiednia rutyna przedstartowa. Dla wielu pływaków ma ona ogromne znaczenie.

Sarah Sjoestroem przed ważnymi wyścigami lubi zjeść płatki owsiane i banana z masłem orzechowym, Katie Ledecky po wejściu na słupek zawsze trzy razy klaszcze dłońmi, a Michael Phelps – gdy w 2008 roku w Pekinie zdobywał osiem złotych medali olimpijskich – każdego dnia miał przygotowane takie samo śniadanie, wykonywał tę samą rozgrzewkę i miał przygotowaną specjalną listę utworów, która leciała w jego słuchawkach.

– Dziś jestem w innej roli na ślubowaniu olimpijskim. Staraliśmy się stworzyć zawodnikom jak najlepsze warunki, by byli dobrze przygotowani. W sumie mamy 22 zawodniczki i zawodników na igrzyska. To największa reprezentacja Polski w historii – mówi prezes Polskiego Związku Pływackiego, mistrzyni olimpijska z Aten, Otylia Jędrzejczak


– Moim głównym celem jest popłynięcie w okolicach rekordu życiowego. Czuję się dobrze, mamy za sobą najważniejszą pracę, a teraz już tylko został mi start. Chcę zrobić to, co mam do zrobienia. Nastawiam się tak, jak na każde inne zawody – mówi przed igrzyskami olimpijskimi reprezentant Polski w pływaniu Krzysztof Chmielewski


– Powoli zaczynam myśleć o Paryżu, już we wtorek lecimy i przyznam, że nie mogę się doczekać. Lecę tam po to, żeby zrobić swoje. Takie podejście zadziałało dobrze na mistrzostwach świata w Budapeszcie i mam nadzieję, że w Paryżu też tak będzie. Wszyscy w kadrze dobrze się dogadujemy i mam nadzieję, że to zaowocuje – mówi na kilka dni przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu jeden z czołowych polskich pływaków Ksawery Masiuk


Strony