Koniec grudnia to zawsze czas podsumowań. Jaki był 2021 rok dla polskiego pływania? Choć nie zawsze łatwy, to ostatecznie przyniósł nam sporo emocji, powodów do wzruszeń, sukcesów i niezapomnianych wyścigów. Przypomnijmy sobie najważniejsze momenty ostatnich 12 miesięcy na największych imprezach międzynarodowych.
Mistrzostwa Europy – Budapeszt (50 m) – 17-23 maja
Na Węgrzech wystartowała bardzo liczna, 36-osobowa reprezentacja Polski. Zawody, które były dla naszych pływaków jednocześnie kwalifikacjami olimpijskimi, przyniosły biało-czerwonym jeden medal. Srebro na dystansie 50 m stylem dowolnym wywalczyła Katarzyna Wasick. Szybsza od niej była tylko Ranomi Kromowidjojo.
Minimum olimpijskie wypełnił z kolei Paweł Korzeniowski, który tym samym jako pierwszy polski pływak w historii zapewnił sobie możliwość startu na piątych igrzyskach w karierze.
Polscy pływacy znakomicie zakończyli mistrzostwa świata na krótkim basenie w Abu Dhabi. Ostatniego dnia zawodów biało-czerwoni cieszyli się z dwóch medali – złoto na dystansie 200 m stylem grzbietowym wywalczył Radosław Kawęcki, a brąz na 50 m stylem dowolnym dołożyła Katarzyna Wasick.
Dzień przed swoim najważniejszym startem Wasick optymistycznie podchodziła do tego, co może wydarzyć się w trakcie ostatniej sesji finałowej. – We wtorek oprócz mnie płynie jeszcze Radek. To będzie dobry dzień dla Polski. Czasami na najlepsze trzeba trochę poczekać – mówiła.
Wielka szansa na medal! Wasick druga w półfinałach sprintu Świetny występ Katarzyny Wasick na 50 m stylem dowolnym podczas 5. dnia mistrzostw świata na krótkim basenie potwierdził, że Polka powalczy w Abu Dhabi o medal. Nasza zawodniczka zajęła w poniedziałek 2. miejsce w półfinałach swojej koronnej konkurencji. W poniedziałek doczekaliśmy się też kolejnego finału. Nasza męska sztafeta zajęła 6. miejsce na dystansie 4x50 m stylem zmiennym.
Wasick bez problemów przebrnęła przez eliminacje i wygrała swój wyścig półfinałowy z czasem 23.41. Po południu świetnie pokonała drugą część dystansu, wyprzedzając będącą w dobrej formie Ranomi Kromowidjojo z Holandii. W drugim półfinale szybsza była tylko faworytka całej konkurencji, Sarah Sjoestroem. Szwedka dwie długości basenu przepłynęła w 23.30.
Występ w finale 50 metrów stylem grzbietowym Kacpra Stokowskiego był dla polskiej kadry najważniejszym wydarzeniem niedzieli podczas mistrzostw świata w pływaniu na krótkim basenie. Nasz reprezentant zajął 6. miejsce, a do medalu zabrakło mu tylko ośmiu setnych sekundy.
Stokowski do ostatnich metrów wyścigu finałowego liczył się w walce o podium. Ponownie udowodnił, że do Abu Dhabi przyleciał w życiowej formie. Uzyskał najlepszy czas w karierze (22.98), gorszy od rekordu Polski Tomasza Polewki tylko o dwie setne sekundy. Złoto zdobył Kliment Kolesnikow (22.66), a na 2. miejscu ex aequo finiszowali Christian Diener i Lorenzo Mora (22.90).
Siedmiu setnych sekundy zabrakło Katarzynie Wasick do brązowego medalu mistrzostw świata w pływaniu na krótkim basenie, które odbywają się w Abu Dhabi. Polka zajęła 4. miejsce na dystansie 100 m stylem dowolnym. Z kolei ósmy w finale 100 m stylem motylkowym był Jakub Majerski.
Wasick zakończyła zmagania z czasem 51.71. To trzeci wynik w jej karierze. Na mecie wyprzedziły ją tylko Siobhan Haughey z Hongkongu, która ustanowiła rekord mistrzostw świata (50.98), Sarah Sjoestroem ze Szwecji (51.31) i Amerykanka Abbey Weitzeil (51.64).
– Nie będę się oszukiwać, trochę niedosytu jest, ale przyjechałam tutaj rozstawiona na piątym miejscu, więc idę do przodu. Główny start jeszcze przede mną i to jest dobry prognostyk – mówiła reprezentantka Polski po finale.
Polscy pływacy kontynuują dobrą passę w mistrzostwach świata na krótkim basenie w Abu Dhabi. W trakcie drugiego dnia zawodów piątą pozycję na dystansie 100 metrów stylem grzbietowym zajął Kacper Stokowski, a do wyścigów finałowych awansowali Katarzyna Wasick i Jakub Majerski.
Piąte miejsce w mistrzostwach świata to dla Stokowskiego największe osiągnięcie w seniorskiej karierze. W finale podopieczny Pawła Wołkowa uzyskał wynik 49.80 i o 12 setnych sekundy poprawił rekord życiowy. Lepsze rezultaty w historii polskiego pływania notował tylko Radosław Kawęcki.
– Teraz mogę już oficjalnie powiedzieć, że jestem zadowolony. Dałem z siebie wszystko. Nowy rekord życiowy, 5. miejsce na świecie, nie mogłem sobie tego lepiej wymarzyć – powiedział po finale Stokowski.
Bardzo dobrze rozpoczęły się dla polskich pływaków mistrzostwa świata na krótkim basenie w Abu Dhabi. Na inaugurację zawodów Kacper Stokowski awansował do finału na dystansie 100 m stylem grzbietowym, a bohaterem naszej reprezentacji został też 17-letni Krzysztof Chmielewski, który poprawił rekord Europy juniorów na 200 m stylem motylkowym.
Stokowski już w sesji porannej pokazał się z dobrej strony. Uzyskał czas 50.38 i wygrał eliminacje, ex aequo z Guilherme Guido z Brazylii. Po południu 22-latek z Warszawy jeszcze się poprawił. Cztery długości basenu przepłynął w 49.94 i został sklasyfikowany na 4. miejscu. To jego najlepszy rezultat w tym sezonie i drugi w całej karierze. Szybsi po południu byli tylko Shane Casas ze Stanów Zjednoczonych, Kliment Kolesnikow z Rosji (obaj 49.57) i Apostolos Christou z Grecji (49.89).
Po bardzo udanych mistrzostwach Europy polscy pływacy z dużymi ambicjami i nadziejami przystąpią do kolejnej wielkiej międzynarodowej imprezy. Wiele wskazuje na to, że grudniowe mistrzostwa świata w pływaniu na krótkim basenie mogą być dla biało-czerwonych jednymi z najlepszych w ostatniej dekadzie. Impreza rozpocznie się w czwartek i potrwa do 21 grudnia.
– W Zjednoczonych Emiratach Arabskich wystartuje siedmioosobowa kadra. To ambitna i mocna grupa pływaków, którzy powalczą o medale i rekordy życiowe. Jestem pewna, że każdy z naszych zawodników da z siebie wszystko, by godnie reprezentować kraj. Trzy lata temu w Hanghzhou zdobyliśmy jeden medal, teraz mamy mocne podstawy, by myśleć, że nasz dorobek będzie lepszy – mówi prezes Polskiego Związku Pływackiego Otylia Jędrzejczak. Na mistrzostwach Europy w Kazaniu biało-czerwoni sięgnęli aż po osiem medali.
W niedzielę zakończyły się Zimowe Mistrzostwa Polski seniorów, młodzieżowców i juniorów 17-18 lat w pływaniu w Bydgoszczy. Ostatniego dnia rozdano dziesięć kompletów medali. Na najwyższym stopniu podium zameldowali się m.in. 17-letnia Wiktoria Guść, 18-letnie Aleksandra Knop i Adela Piskorska, a także bardziej doświadczeni pływacy – Jan Kozakiewicz i Tomasz Polewka.
Ostatni dzień MP rozpoczął się od bardzo zaciętej rywalizacji pań na 50 m stylem klasycznym. Do samego końca o złoto walczyły Barbara Mazurkiewicz i Weronika Hallmann. Pierwsza z nich była szybsza o zaledwie dwie setne sekundy, wygrywając czasem 30,26. Na trzecim stopniu podium stanęła Zofia Sobczak. W rywalizacji mężczyzn zdecydowanie najlepszy był Jan Kozakiewicz (26,25), choć zawodnik liczył na jeszcze więcej. – Jest pewien niesmak, bo nie ma rekordu Polski. Na to polowałem najbardziej, ale dwa złota to i tak jest piękna rzecz – żyć, nie umierać – mówił po zwycięstwie.
Młodzi pływacy dominowali podczas czwartego dnia Zimowych Mistrzostw Polski seniorów, młodzieżowców i juniorów 17-18 lat w pływaniu w Bydgoszczy.Złoto zdobyli m.in. 17-letni Krzysztof Chmielewski oraz o rok starsze Aleksandra Knop i Julia Maik.
Pierwsze złoto wśród mężczyzn czwartego dnia MP wywalczył Bartosz Piszczorowicz, który czasem 47,18 pewnie pokonał Jakuba Kraskę (47,43) i Kamila Sieradzkiego (47,61). – Po dopłynięciu nie spodziewałem się takiego wyniku – relacjonował po wyścigu zwycięzca. – Trochę zabrakło mi do życiówki pierwszego dnia na 50 m, na 200 kraulem byłem od niej trochę dalej. Tu skupiłem się nie na wyniku, ale na egzekucji zadań technicznych, elementów, które spowodują, że będę szybszy i bardziej skuteczny. Udało mi się to idealnie wykonać i rezultatem jest nowa życiówka. Wprawdzie o jedną setną, ale życiówka – mówił zadowolony Piszczorowicz.