Pięciu reprezentantów Kormorana Olsztyn wystąpiło w przedostatnich w tym sezonie zawodach Pucharu LEN w pływaniu na wodach otwartych, które odbyły się w Kilonii. Spośród biało-czerwonych najlepiej poradził sobie Piotr Woźniak, który zmagania na dystansie 10 km zakończył na 5. pozycji.
Zaledwie 17-letni Woźniak dopłynął do mety na czele sześcioosobowej grupy. Uzyskał czas 2:21:31.14 i na trasie dał się wyprzedzić tylko czterem zawodnikom. Z kolei na 12. pozycji uplasował się jego klubowy kolega, urodzony w 2004 roku Konrad Kozłowski.
Jak informował trener Kormorana Tomasz Grabysa, wyścig odbywał się w bardzo trudnych warunkach. Na wodzie panowały wysokie fale, wiał też silny wiatr. To spowodowało, że po 8 kilometrach z wody musieli wyjść pozostali trzej zawodnicy z Olsztyna: Szymon Kapała, Bartosz Kapała i Jacek Nowacki.
Zwycięstwo z drużyną RPA i minimalna przegrana z Gruzinami zwieńczyły udział Polaków w pierwszych w historii mistrzostwach świata w piłce wodnej do lat 16, które odbyły się w Grecji. Biało-czerwoni po bardzo dobrej końcówce turnieju wywalczyli srebrne medale w Srebrnej Dywizji.
Mecz z RPA ułożył się po myśli podopiecznych Marcina Bara i Nikity Czupryny. Nasi waterpoliści zagrali bardzo dobre spotkanie i ani razu nie dali wyjść rywalom na prowadzenie. Co prawda, chwilę po rozpoczęciu czwartej kwarty zawodnicy z Afryki doprowadzili do remisu 6:6, ale wtedy skutecznie odpowiedzieli Jakub Błoch i Kamil Greif. Ich trafienia przypieczętowały zwycięstwo 8:6.
W Rzymie rozpoczęły się mistrzostwa Europy w sportach wodnych w kategorii Masters. W pierwszych dniach imprezy zawodnicy rywalizowali w pływaniu na wodach otwartych. Wśród startujących pojawiło się też siedmioro reprezentantów Polski. Najwyżej sklasyfikowany został Paweł Rurak.
Zawodnik Klubu Sportowego Mako zaprezentował się na dystansie 3000 m w kategorii wiekowej 30-34 lata. Całą trasę pokonał w czasie 36:44.7 i finiszował na 5. pozycji. Do zwycięzcy, Stevena Claesa z Belgii, stracił tylko 21.5 sekundy. Drugi był Manuel Muletti z Włoch, a brąz zdobył Bastian Schorr z Niemiec, który okazał się szybszy od Ruraka o niespełna 10 sekund.
W tej samej kategorii 17. lokatę zajął Jędrzej Wengerski. Z kolei wśród zawodników w wieku 50-54 lata na 44. pozycji uplasował się Bartosz Miszewski.
Polscy waterpoliści wygrali trzy spotkania z rzędu i pozostali w grze o 17. miejsce na mistrzostwach świata do lat 16, które odbywają się w Grecji. W piątek naszych zawodników czeka przedostatnie spotkanie w turnieju. Biało-czerwoni zmierzą się z RPA.
Drugą fazę czempionatu podopieczni Marcina Bara i Nikity Czupryny rozpoczęli od bardzo wyrównanego spotkania z Gruzinami. Dobry początek meczu zaowocował tym, że jeszcze w trzeciej kwarcie Polacy wygrywali dwiema bramkami. Rywale rozkręcali się jednak z każdą kolejną minutą. Od stanu 8:6 trzykrotnie pokonali Olafa Książkiewicza i chwilę po wznowieniu gry w czwartej kwarcie po raz pierwszy objęli prowadzenie. Ostatecznie wygrali 13:12.
Młodzi polscy waterpoliści po zaciętej walce przegrali z Brazylią 6:8 w swoim drugim meczu mistrzostw świata do lat 16. Podopieczni Marcina Bara i Nikity Czupryny nie awansowali do 1/8 finału, ale na tym ich udział w turnieju organizowanym w greckim Wolos wcale się nie kończy.
Starcie z zawodnikami z Ameryki Południowej dostarczyło niemałych emocji. Zwycięstwo zapewniało jednej z drużyn kwalifikację do najlepszej szesnastki pierwszego w historii czempionatu globu juniorów młodszych. Stawka tej konfrontacji była zatem naprawdę duża.
Robert Łukaszewicz pokazał się ze znakomitej strony podczas ostatniego dnia mistrzostw Europy w skokach do wody, które odbywały się w rzymskim Foro Italico. Zawodnik Stali Rzeszów zajął 8. miejsce w konkursie skoków z wieży. To najlepszy polski wynik w tej konkurencji od wielu lat!
W XXI wieku w mistrzostwach Europy mieliśmy do tej pory tylko jednego reprezentanta, który wystąpił na 10-metrowej wieży. W 2008 roku w Eindhoven Kamil Gackowski zajął 18. miejsce. Teraz Łukaszewicz poradził sobie jeszcze lepiej. W eliminacjach był 11. (350.80 pkt), a finał zakończył na 8. pozycji (344.25 pkt). Wygrał Oleksij Sereda z Ukrainy, a za nim sklasyfikowani zostali dwaj Brytyjczycy: Noah Williams i Ben Cutmore.
Reprezentacja Polski w piłce wodnej przegrała z Hiszpanią podczas inauguracyjnego dnia pierwszych w historii mistrzostw świata juniorów do lat 16, które odbywają się w greckim Wolos. O ewentualnym awansie biało-czerwonych do 1/8 finału zadecyduje wtorkowe spotkanie z Brazylią.
Hiszpanie lepiej rozpoczęli starcie z naszymi zawodnikami. Pierwszą bramkę zdobyli po niespełna trzech minutach, gdy Carlos Nunez okazał się skutecznym egzekutorem rzutu karnego. Chwilę później prowadzenie podwyższył Agusti Feliu. My odpowiedzieliśmy trafieniem Bartosza Grabińskiego, ale później to wicemistrzowie Europy z ubiegłego roku systematycznie powiększali przewagę. Po dwóch kwartach wygrywali już 8:2, po trzech 14:4.
W czwartej części meczu dołożyli jeszcze sześć bramek i ostatecznie wygrali starcie 20:4.
Andrzej Rzeszutek zajął 7. miejsce w finale skoków z 3-metrowej trampoliny podczas przedostatniego dnia mistrzostw Europy w Rzymie. Tak wysoko w konkurencji indywidualnej na czempionacie Starego Kontynentu zawodnik AZS Łódź nie był jeszcze nigdy w karierze!
Polak pokazał się z niezłej strony już w eliminacjach. Otrzymał od sędziów notę 334.25 pkt i wywalczył awans do najlepszej dwunastki z 11. rezultatem. Odkuł się za niepowodzenie na metrowej trampolinie i mógł rozpocząć przygotowania do popołudniowego startu.
Finał otworzył w znakomitym stylu. Po trzech udanych próbach był nawet 5., a do będącego bezpośrednio przed nim Jacka Laughera z Wielkiej Brytanii (brązowego medalisty igrzysk w Tokio) tracił niespełna 4 punkty. W drugiej części konkursu Rzeszutka wyprzedzili jeszcze dwaj rywale, ale nota 358.80 wystarczyła do wywalczenia 7. pozycji.
Polscy skoczkowie do wody zainaugurowali mistrzostwa Europy w rzymskim Foro Italico. Nasi reprezentanci w komplecie przystąpili do eliminacji skoków z metrowej trampoliny, ale tym razem nie przebrnęli tej fazy rywalizacji i zabrakło ich w konkursach finałowych.
Wśród kobiet wystartowały Kaja Skrzek i Aleksandra Błażowska. Po pierwszej kolejce wyżej plasowała się Skrzek, ale podczas wykonywania drugiej próby zawodniczka AZS Łódź doznała kontuzji i nie pojawiła się już więcej na trampolinie.
- Niestety przy drugim skoku Kaja zahaczyła nogami o trampolinę, rozcięła sobie skórę i obiła piętę. Byliśmy zmuszeni ją wycofać – komentował trener kadry, Andrzej Kozdrański.
Reprezentacja Polski powróci z pływackich mistrzostw Europy, które w środę zakończyły się w Rzymie, z dwoma medalami. Ostatniego dnia zawodów najbliżej powiększenia naszego dorobku był Paweł Juraszek, który zajął 4. miejsce w finale 50 m stylem dowolnym.
Zawodnik AZS AWF Katowice uzyskał swój najlepszy wynik w sezonie, pokonując jedną długość basenu w 21.78. Do ostatnich metrów walczył o podium. Ostatecznie brązowy medalista, Kristian Gkolomeev z Grecji, wyprzedził go jednak o trzy setne sekundy. Wygrał Benjamin Proud z Wielkiej Brytanii (21.58), a srebro zdobył reprezentant gospodarzy Leonardo Deplano (21.60).