Polscy kibice kilka dni musieli poczekać na pierwszy indywidualny finał z udziałem biało-czerwonych zawodników. Sztuka ta nareszcie udała się na dystansie 200m stylem motylkowym, a dokonał jej Krzysztof Chmielewski!

Podczas sesji porannej do półfinałów na wspomnianym dystansie awansowało dwóch zawodników: Michał i Krzysztof Chmielewski. Obaj wieczorem mieli walczyć o kwalifikację do ścisłego wyścigu o medale. Polacy trafili do jednego biegu i kibice mocno liczyli na to, że bliźniacy w komplecie pojawią się w finale.

– Teraz planem jest awans do finału. Po nim pewnie cel się znowu zmieni – mówił po eliminacjach Krzysztof Chmielewski. I okazało się, że może obrać sobie kolejny!

Bardzo dobrze zaprezentowali się Michał i Krzysztof Chmielewscy w eliminacjach olimpijskiego wyścigu na 200 m stylem motylkowym. Nasi zawodnicy pewnie awansowali do biegu półfinałowego, który odbędzie się jeszcze we wtorek. – Jaki jest dalszy plan? Oczywiście finał! – mówi Krzysztof Chmielewski.

– To niesamowite uczucie drugi raz wystąpić na igrzyskach olimpijskich. Cieszę się, że na naszych zawodach są pełne trybuny, to znacznie poprawia atmosferę. Mimo że z wyścigu na wyścig moje zmęczenie narasta, to czuję, że jestem w stanie poprawiać wyniki i mam nadzieję, że po kolejnych startach będzie mi szło coraz lepiej – mówi Kornelia Fiedkiewicz, która wystartowała już w sztafecie, a we wtorek miała zaplanowany start indywidualny na 100 m stylem dowolnym.

Bardzo dobrze zaczął się kolejny dzień igrzysk olimpijskich w Paryżu dla reprezentantów Polski. Bracia Michał i Krzysztof Chmielewski zajmując odpowiednio siódme i dziewiąte miejsce pewnie awansowali do wieczornego półfinału na dystansie 200 metrów stylem motylkowym. Krzysztof, który popłynął w czepku z nazwiskiem Jakuba Majerskiego, był zadowolony z porannego startu


– Nie wiem, czy ktoś kojarzy zdjęcie włoskiego piłkarza Roberto Baggio z 1994 roku z mundialu, gdy nie trafił karnego. Mówi się o tym zdjęciu, że umarł na stojąco. Ja właśnie tak się czułem w niedzielę, która była jednym z moich najtrudniejszych dni w życiu – mówi Ksawery Masiuk. Polak odpadł w Paryżu w półfinale olimpijskiej rywalizacji na 100 metrów stylem grzbietowym i bardzo mocni to przeżył.

Masiuk, który uzyskał dwunasty czas w półfinale podkreślił, że przez ostatnie lata wszystko podporządkował udanemu startowi na igrzyskach. – Ciężko przez kilka lat pracowałem na to, żeby być w tym finale i miałem nadzieję, że tam będę walczył. W tym czasie wszystko poprawiłem, bo jestem większy i silniejszy, a nie mogę pobić czasu sprzed dwóch lat. Nie wiem dlaczego – powiedział.

Niestety nie udało się Adeli Piskorskiej awansować do półfinału wyścigu na 100 m stylem grzbietowym podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zawodniczce, która debiutuje na najważniejszej imprezie czterolecia, zabrakło jednak naprawdę niewiele, by pozostać w walce o medale.

Piskorska w tym sezonie pływała bardzo dobrze, co udowodniła m.in. w Belgradzie podczas mistrzostw Europy, gdzie wywalczyła trzy medale, w tym dwa złote. Sam awans na igrzyska był dla niej sporym wyróżnieniem. Nic w tym nie jest dziwnego - oleśniczanka ma dopiero 21 lat i wciąż zdobywa doświadczenie po to, by już wkrótce walczyć o kolejne medale.

– Przyjechałam do Paryża na pewno po to, żeby nie myśleć o tym, co było w Tokio. Chciałabym dać z siebie jak najwięcej, zaprezentować się jak najlepiej, zostawić całe serce na starcie i wyjść z wody z uśmiechem na twarzy. Świadomość tego, że dałam z siebie wszystko i że wszystkie elementy, które chciałam poprawić i wykonać, zostały wykonane na najwyższym poziomie jest dla mnie bardzo ważna – mówi polska pływaczka Paulina Peda. Zawodniczka AZS AWF Katowice wystąpi w igrzyskach olimpijskich w Paryżu w sztafecie 4x100 metrów stylem zmiennym.

Peda podkreśla, że choć wioska olimpijska jest zachwycająca, to trzeba zachowywać się profesjonalnie i nie myśleć o otoczce, a skupić się na treningach i startach.

Tradycyjnie w pierwszej części igrzysk olimpijskich króluje pływanie. – To jest niesamowite uczucie móc po raz drugi występować na igrzyskach olimpijskich. Bardzo się cieszę, że tym razem trybuny są pełne, bo Tokio kibiców zabrakło – mówi polska pływaczka Kornelia Fiedkiewicz, która również wskazuje szanse medalowe w biało-czerwonej ekipie

Nie udało się Ksaweremu Masiukowi awansować do finału olimpijskiego wyścigu na 100 m stylem grzbietowym. Mimo że w kwalifikacjach Polak popłynął bardzo dobrze, to w popołudniowym półfinale zanotował dopiero szósty czas w swoim wyścigu i odpadł z rywalizacji na tym dystansie.

W porannym wyścigu Masiuk, który debiutuje na igrzyskach, zaprezentował się bardzo dobrze i pewnie go wygrał z czasem 53,08 s. Warto podkreślić, że po połowie dystansu nasz reprezentant utrzymywał tempo na rekord świata!

Bardzo dobrze popłynął Ksawery Masiuk w swoim pierwszym wyścigu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Nasz zawodnik pewnie wygrał swój wyścig kwalifikacyjny na dystansie 100 m stylem grzbietowym i awansował do finału!

Podczas niedzielnych zmagań w trakcie igrzysk olimpijskich polscy kibice skupili swoją uwagę na dwóch porannych startach z udziałem Dominiki Sztandery i Ksawerego Masiuka. Pierwsza z naszych zawodniczek wystartowała na 100 m stylem klasycznym kobiet. Niestety na metę przypłynęła dopiero ósma z czasem 1:07.22 i taka kolej rzeczy nie pozwoliła jej na awans do półfinału.

Polskie sztafety 4 x 100 metrów stylem dowolnym nie awansowały do wieczornych finałów igrzysk olimpijskich w Paryżu. Z rywalizacji na 100 metrów stylem klasycznym odpadł natomiast Jan Kałusowski. W niedzielę czekają nas biegi z udziałem Ksawerego Masiuka i Dominiki Sztandery.

 

Historyczne igrzyska rozpoczęły się na dobre dla polskich pływaków. Na olimpijskim basenie w Paryżu wystartuje rekordowa, 20-osobowa kadra biało-czerwonych, w której znalazło się 8 kobiet i 12 mężczyzn. Polacy bardzo chcieliby zakończyć 20-letnie wyczekiwanie na medal olimpijskie w pływaniu. Ostatnią zawodniczką, która stała na podium igrzysk, była w 2004 roku Otylia Jędrzejczak. Sponsorem głównym polskiego pływania jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

Strony